Wraz z początkiem września wprowadzono w Krakowie zakaz palenia węglem i drewnem. Jest to pierwsza tego typu decyzja, która została podjęta w Polsce. Dotychczas żadne miasto nie zdecydowało się na podobny krok. Zakaz wprowadzono przed rozpoczynającym się sezonem grzewczym. Jest to niejako odpowiedź wysoką emisję dwutlenku węgla do atmosfery, która w Krakowie bije istne rekordy.
Pierwsze kontrole i urządzenia objęte zakazem
Ratusz w Krakowie podkreśla, że w najbliższych miesiącach realizowane będą liczne kontrole. Mówi się o ponad 4500 wizyt w miejscowych punktach korzystających z opalania węglem lub drewnem. Wprowadzony zakaz określa kary finansowe za niedostosowanie się do wymagań magistratu. Zakazem objęte są wszelkiego rodzaju instalacje takie jak kominki, ciężkie grille ogrodowe wmurowane w grunt, czy też grille zlokalizowane na stałe w jednym miejscu. Zamiast przestarzałych rozwiązań będzie można korzystać z pieców opartych na spalaniu gazu ziemnego wysokometanowego oraz zaazotowanego, biogazu rolnicze, gazu propan-butan, lekkiego oleju opałowego oraz innego rodzaju gazu palnego. Dozwolone jest korzystanie z przenośnych grilli, rusztów, rożen. Są to urządzenia użytkowane sezonowo, w ramach różnego rodzaju okazji. Brak zakazu w tym wypadku wynika bezpośrednio z przepisów prawa, gdyż urządzenia nie wpisują się w zapis pod nazwą „instalacja”. W praktyce więc nie są to instalacje montowane na stałe, a więc nie mogą być objęte zakazem.
Zakaz w Krakowie objął również brak możliwości z użytkowania instalacji energetycznych znajdujących się w szklarniach. Wyjątkiem od tej reguły są instalacje objęte pozwoleniem na emisję lub też obowiązkiem zgłoszenia. Kwestię zakazu reguluje także rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 2 lipca 2010 roku. Do nowych wymogów muszą się także dostosować podmioty, które posiadają instalacje energetycznej o mocy do 1 MW oraz instalacje inne niż energetyczne o mocy nie przekraczającej 0,5 MW. Ponadto w grę wchodzą instalacje do suszenia płodów rolnych, leśnych, warzyw, owoców, zbóż w ilości do 50 Mg. W grę wchodzą także instalacje do przechowywania powyższych plonów w ilości nie wyższej niż 50 Mg. Ponadto zakaz obejmuje instalacje dla hodowli zwierząt niezaliczanych do działań mogących teoretycznie wpływać na środowisko.
Zakaz dla gastronomii
Punkty gastronomiczne posiadające urządzenia wykorzystywane sezonowo nie będą objęte zakazem użytkowania. Z kolei w miejscach, gdzie tego typu paleniska są użytkowane na co dzień przez cały rok zakaz będzie obowiązywał. Chodzi tu przede wszystkim o urządzenia umiejscowione na stałe tj. ciężkie grille ogrodowe. Jeżeli chodzi o konsekwencje niestosowania się do zakazu to przewidziano mandaty karne w wysokości od 20 zł do 500 zł. W przypadku, gdy właściciel odmówi przyjęcia mandatu musi liczyć się ze skierowaniem wniosku do sądu. W takiej sytuacji kara może być znacznie bardziej dotkliwa, grzywna może wynieść nawet 5 000 zł. Wysokość mandatu będzie w dużej mierze uzależniona od indywidualnej sytuacji, a dokładniej skali problemu. Krakowski ratusz uwzględni czynniki takie jak: kwestie socjalne, techniczne, prawne oraz inne. Na przestrzeni ostatnich 7 lat zlikwidowano blisko 25 000 palenisk na terenie stolicy Małopolski.
Jak pokazują dane urzędu miasta, w Krakowie funkcjonuje blisko 4 000 niedozwolonych pieców. Większość instalacji wynika nie tyle z niechęci samych użytkowników do wymiany na nowe urządzenia opalane niskoemisyjnym paliwem, co z kłopotów społecznych, finansowych i socjalnych. Sytuację utrudnia także zły stan techniczny obiektów, niedokończone postępowania spadkowe, nieuregulowany stan prawny budynków. Brak zainteresowania wymianą dotychczasowego pieca wykazuje niespełna ¼ mieszkańców posiadających urządzenia niespełniające wymogów niskoemisyjnych. Kontrole w budynkach będą przeprowadzone przy użyciu specjalistycznych mierników wyposażonych w kamerę termowizyjną, monitor pyłu zawieszonego, a nawet dron poruszający się nad miastem i wypatrujący źródła zanieczyszczenia. Zobacz również: rekuperatory Łomża.
Nowoczesne urządzenia grzewcze
Warto wspomnieć, że mieszkańcy mogliby skutecznie ograniczyć ilość dwutlenku węgla wprowadzanego do atmosfery. Szereg dofinansowań w ramach programów rządowych „Czyste Powietrze”, czy „Mój Prąd” pozwala wielu gospodarstwom zainteresować się odnawialnymi źródłami energii. Jako przykład instalacji doskonałej wskazuje się połączenie fotowoltaiki, pompy ciepła oraz rekuperacji. Tego typu inwestycja stanowi wzór dla energooszczędnych domów, które dbają o środowisko naturalne oraz o własne cele takie jak chociażby obniżenie rachunków za prąd. Pompa ciepła pozwala na optymalne wykorzystanie energii w budynku, natomiast rekuperator zapewnia wymianę „zużytego” powietrza na nowe i to bez dodatkowej straty energii. Nie ma więc problemu z ucieczkami ciepła, a mieszkańcy nieruchomości mają dostęp do zawsze świeżego powietrza.