Tego typu rozwiązania są ciekawą alternatywą dla domów lub mieszkań kupowanych na kredyt. Ich popularność rośnie ciągle w krajach europejskich, jednak w Polsce wciąż stanowią znikomy odsetek wśród nabywców. Trend zmniejszania przestrzeni życiowej jest widoczny od kilku lat, w tym celu powstały między innymi domy całoroczne na kołach.
Moda na konstrukcje na podwoziu pojawiła się początkowo w Stanach Zjednoczonych wśród społeczeństwa dotkniętego kryzysem finansowym. Taki dom był zdecydowanie tańszy w zakupie, ponadto można go było dowolnie przewozić z miejsca na miejsce. Na pojawienie się domów na kółkach w innych krajach nie trzeba było długo czekać. Pomysł podchwycili producenci, którzy szybko zaprezentowali nowoczesne konstrukcje w Holandii, Danii czy Francji. Tam rozwiązanie przyjęło się bardzo szybko, jednak w Polsce temat ten wciąż raczkuje. Warto wspomnieć, że produkowane w Polsce i nie tylko domy na kołach znajdują nabywców na całym świecie. Wbrew pozorom dom na kołach sprawdza się także w naszych warunkach, gdyż można je ocieplić i ogrzewać przy pomocy niewielkiego pieca. Widać to wyraźnie po miejscach w jakich budynki są stawiane, domy na kołach znajdziemy nawet na niesprzyjających terenach górskich, gdzie chętnie mieszkają w nich osoby lubiące sporty zimowe.
Dom na kołach nie przypomina jednak tradycyjnego kampera. Powierzchnia użytkowa jest sporo większa, przypomina normalny dom. Wewnątrz znalazło się miejsce na toaletę, standardowy prysznic, lodówkęm pralkę oraz kuchenkę na gaz. Można też bez problemów podłączyć się do sieci kanalizacyjnej z dostępem do wody. Przestrzeń jest często bardzo dobrze zagospodarowana, znajdziemy w niej ukryte schowki, składane łóżka i wiele innych rozwiązań. Zapewne moda na takie domy z czasem przyjdzie też do Polski. Tym bardziej, że w cenie dobrze wyposażonego domu na kołach o wielkości 40 mkw. nie kupimy obecnie mieszkania o tych samych rozmiarach w średniej wielkości mieście. Zobacz także: drzwi antywłamaniowe, zamki ich klasy.