Domy zasilane drewnem w okresie jesienno-zimowym to wciąż standard w naszym kraju. Aby jednak zapewnić właściwą ciepłotę wewnątrz pomieszczeń, konieczne jest przechowywanie drewna w odpowiednich warunkach. Pozwoli to nie tylko dobrze ogrzać dom, ale także zaoszczędzić na ilości potrzebnego materiału. Suche drewno to lepsza wydajność materiału. Gdzie więc przechowywać drewno?
Dobrym wyjściem jest budowa drewutni, gdzie drewno będzie można przechowywać. Pozwala to na dobre warunki składowania, włącznie z suszeniem. Jest ono niezwykle ważne, gdyż część drewna powinna znajdować się w miejscu, gdzie będzie sezonowana. Warto wówczas podzielić materiał na dwie części: jeden do bieżącego ogrzewania domu, a drugi na wysychanie. Czemu sezonowanie jest tak ważne? Otóż okres wynoszący dwa sezony pozwala pozbyć się ze struktury drewna większości wilgoci. Kiedy wyschnięte drewno ma około 20% wilgoci, świeżo ścięte będzie miało powyżej 50%. Źle składowany materiał na zewnątrz będzie miał w sobie jeszcze więcej wody, co spowoduje zarówno gorsze właściwości przy spalaniu (mogą pozostawać niedopalone kawałki), ale też niższą temperaturą spalania, negatywne oddziaływania na przewód kominowy, czy szkodliwy dla środowiska dym.
Jeśli jednak nie mamy miejsca na postawienie drewutni to drewno może być składowane także przy ścianie domu. Trzeba pamiętać jednak o niezbędnej odległości między materiałem, a murami. Drewno nie może też leżeć na ziemi, gdzie trudno będzie o jego wysychanie. W sprzedaży dostępne są specjalne stojaki do składowania drewna, możemy też we własnym zakresie zbić niewielką altanę z dachem. Innym wyjściem jest przechowywanie drewna w piwnicy, lecz tutaj konieczny jest wybór ilości drewna służącej tylko na jeden sezon. W innym wypadku długo składowane drewno może pleśnieć i łapać wilgoć. Dobrym rozwiązaniem jest otwarcie okna na stałe, dzięki temu drewno będzie mogło „oddychać”. Warto też zadbać o porąbanie drewna na mniejsze fragmenty, to szczególnie istotne w przypadku właśnie składowania materiału w piwnicy. Drewno kominkowe natomiast warto w małych ilościach trzymać w domu, po wcześniejszym procesie osuszania. Większe ilości są nie tylko nieestetyczne, ale też mogą być przyczyną wilgoci w budynku.